Jakiś czas temu zapragnąłem sprawdzić skuteczność piechoty w czasie II wojny światowej. Zamarzyła mi się kompania Grenadierów Zmotoryzowanych jeżdżących Oplami i skrycie polujących Panzerfaustami na wrogie czołgi.
Dlatego postanowiłem wziąć się za bary z piechotą w Mein Panzer. Oznacza to malowanie niewielkich (chociaż trzeba oddać że odlanych ze szczegółami) modeli, co bez stosowania szkła powiększającego jest uciążliwe. Do tego piechota w przeciwieństwie do pojazdów wymaga podstawkowania. Samo konstruowanie i modelowanie podstawek piechoty dobrze opisano po polsku w materiałach dostępnych do ściągnięcia.
Niemniej jednak moim zdaniem warto. Wkrótce rozwinę liczebnie zasoby ludzkie w mundurach Feldgrau do stanu kompanii albo nawet batalionu i przetestuję grę armią bazującą na piechocie.
Poniżej zamieszczam zdjęcia pierwszego plutonu. Nie jestem zadowolony z jego malowania, ale mam nadzieję, że każda kolejna jednostka będzie bardziej dopracowana. Cieszę się, że przełamałem mój wewnętrzny opór wobec gry piechurami i zmieniłem nastawienie wobec większego nakładu pracy jakiej modele żołnierzy w skali 6mm wymagają.
Malowanie:
Kolorem bazowym jest Feldgrau Pactry (z dodatkiem 1/3 białego akrylu). Skórzane oporządzenie jest czarne. Broń jest także czarna, lekko metalizowana, a drewniane jej elementy brązowe. Tu zaznaczę, że prezentowane modele kupiłem już pomalowane na rynku wtórnym.
Dodałem metalowe podstawki 0,5x0,5” (dostępne w sklepie Wargamer). Na blaszki nakładałem 2mm warstwę mieszaniny szpachlówki, wikolu i drobnego piasku. Dłutem do mas modelarskich robiłem na podstawce miejsce aby przykleić modele żołnierzy na klej cyjanopanowy (Super Glue). „Teren" malowałem na brązowo i pociągnąłem na sucho piaskowym. Na koniec przykleiłem jasnozielona trawkę Zitterdesa używając do tego wikolu.
Aranżacja terenu:
Żołnierze pozowali na moim autorskim blacie modułowym (po rewitalizacji) o wymiarach 40x40cm. Tym razem nie bawiłem się specjalne w aranżowanie makiety. W ramach rozwoju skorzystałem ze statywu i opcji robienia zdjęć z samowyzwalaczem (opóźnienie 2s).
Wnioski:
1. Warto zaopatrzyć się w rapitograf. Wkrótce podzielę się moim spostrzeżeniami z korzystania z tego narzędzia.
2. Po przejrzeniu modeli które mam (gotowe kupione i jeszcze "w paskach") doszedłem do wniosku że najbliższą produkcję piechurów musze ukierunkować na podstawki ze wsparciem Panzerfaustów.
3. Lepiej wyszły zdjęcia, na których podstawki kontrastowały z terenem dookoła (np. zdjęcie drugie i czwarte).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz